Jak wiecie z naszych ostatnich doniesień, nasz proces o uzyskanie Green Card stanął pod znakiem zapytania od kiedy parę dni temu urząd imigracyjny USCIS ogłosił nowe terminy oczekiwania, które wzrosły nawet pięciokrotnie. Firma prawnicza, która zajmowała się naszymi aplikacjami, potwierdziła ten sam scenariusz - wyraźne opóźnienia w procesowaniu. Naturalnie kolejne pytanie brzmi - co teraz?
Co jest powodem opóźnień?
Nikogo raczej nie zdziwi jeśli powiemy, że główną przyczyną opóźniej w procesie jest rok 2020 i COVID-19. USCIS borykał się z problemami finansowymi ze względu na to, że jest to "samowystarczalna" jednostka, innymi słowy zarabiająca na siebie poprzez realizację wszelkich aplikacji imigracyjnych. Jak wiadomo, programy imigracyjne zostały wstrzymane, tym samym ucięty został dopływ nowych wniosków o pozwolenie na życie i pracę w USA. Przy okazji finansowego wstrząsu USCIS musiał także wysyłać część pracowników na tzw. przymusowe urlopy, więc robota zaczęła się piętrzyć.
To jeszcze nie koniec efektu pandemii. W chwili obecnej obserwujemy na rynkach pracy w USA ogromną rotację. Wszystko ze względu na to, że ludzie rezygnują z pracy biurowej na rzecz pracy zdalnej. Ten sam problem dotyczy USCIS, którego pracownicy nie do końca chcą wracać i pracować poza domem. Prawdopodobnie ludzie poszukują nowej pracy która zagwarantuje im pracę zdalną, oszczędzi stresu i czasu z dojazdami do pracy, zapewni lepszy balans pomiędzy życiem a robotą.
Naturalną koleją rzeczy urzędnicy którzy pozostali w USCIS ciągną cały ten wózek w ograniczonym składzie kadrowym. Nie wnikamy nawet ile naprawdę może trwać ta papierologia ale ile czasu dokumenty muszą "dojrzewać" na biurkach, ale zakładając, że procesy nie uległy zmianom to kolejki i opóźnienia zrobiły się po prostu ogromne.
No i co teraz?
Oczywiście dla nas jest to sygnał, że trzeba pomyśleć o zabezpieczeniu się i rozważeniu wszelkich ewentualności. W najgorszym wypadku po prostu będziemy się pakować pakować i opuszczać Stany. Ale póki co nie trzeba dramatyzować (obym nie żałował w przyszłości, że tak napisałem...) - jest jeszcze szansa. Jak się dowiedzieliśmy od naszych prawników, istnieje możliwość utrzymania zatrudnienia nawet jeśli nasza aktualna wiza wygaśnie (a nastąpi to w Czerwcu 2022 roku). Według przekazanych nam informacji posłużyć temu może dokument I-765 zwany "Application for Employment Authorization" który daje możliwość uzyskania karty EAD (Employment Authorization Document) na podstawie której możemy pracować w Stanach. Obecnie beneficjentem EAD jest np. Pam, ale jak się okazuje obydwoje zostaliśmy "zaaplikowani" po nowe dokumenty EAD w trakcie procesu Green Card także zanim wszystko się skończy to będziemy mieli ewentualną opcję w rękach.
Teoretycznie zatem, jeżeli uda się uzyskać kartę EAD i zdążyć z zatwierdzeniem aplikacji I-140 w czasie to jest nadzieja, że będziemy mogli dalej pracować i cierpliwie czekać na rozwój wydarzeń z dokumentem I-485.
---
No dobrze, proces być może uda się uratować. Kolejne pytanie, które może spędzać sen z powiek brzmi - co wtedy z karierą zawodową? Czy to oznacza, że aby uzyskać Green Card będziemy musieli spędzić kolejne kilka lat na tym samym, konkretnym stanowisku bez jakichkolwiek zmian? Procesy Green Card typu EB (Employment Based) odnoszą się stricte do konkretnego, zaoferowanego przez pracodawcę stanowiska i opierają się na zestawie konkretnych umiejętności jakie dana osoba wnosi do organizacji. Do tego te umiejętności powinny być "wyjątkowe" w takim sensie, że trudno byłoby znaleźć podobnych specjalistów na lokalnym rynku, stąd potrzeba na kogoś spoza Stanów. Podsumowując - konkretna osoba na konkretne stanowisko, nie może być inaczej. Nieważne czy praca jest fajna czy nie - w szybko zmieniającym się świecie może to być problemem, a przegapiona okazja może być zwyczajnie bolesna. A 5 lat kariery (zakładając najczarniejszy scenariusz) to cholernie dużo czasu. Jakie mamy możliwości w tym przypadku poopowiadamy w kolejnym wpisie kiedy uda zebrać się więcej konkretów i potwierdzić wszystko z prawnikami.
Czekamy na Wasze komentarze i opinie! Czekamy również na Wasze informacje z pola bitwy o upragnione Green Card - jak Wam się układa, gdzie jesteście w procesie, jak się trzymacie :)
Wszystkiego Dobrego!
Commentaires