top of page

Miasta w USA i ich pułapki


Nowy Jork Manhattan

Amerykańskie miasta kuszą - liczbą atrakcji, pięknymi downtown z drapaczami chmur, amerykańskim klimatem rodem z filmów, które oglądało się namiętnie mnóstwo razy. Wiele tutejszych metropolii gości miliony turystów, którzy przylatują do Stanów w poszukiwaniu legendarnego, amerykańskiego vibe "made in USA". Jednak trzeba pamiętać, że za pięknymi zdjęciami i filmami czyhają również pułapki, o których warto pamiętać.


Każde z tych miast ma swoje ciemne zakamarki, o których warto wiedzieć i mieć je na uwadze. Czasami wystarczy jeden zły skręt żeby znaleźć się w miejscu gdzie serce podchodzi do gardła, a w żołądku robi się słabo. Mieliśmy już kilka takich sytuacji - i zdarzały się kolejne nawet kiedy obiecaliśmy sobie, że podobnych błędów nie będziemy już popełniać.


Raleigh Północna Karolina
Raleigh - esencja Północnej Karoliny. Piękne błękitne niebo, zieleń, słoneczna pogoda. Jednak między tymi drzewkami znajdują się również dzielnice, które warto omijać.

Pierwszy taki przypadek zaliczyliśmy w Raleigh, stolicy naszego stanu, na samym początku przygody w USA. Wybraliśmy się do miasta zapoznać się z otoczeniem, pospacerować, zjeść coś dobrego, przyzwyczaić się do nowej rzeczywistości. Nasz spacer przebiegał całkiem w porządku do momentu, w którym skręciliśmy w jedną z bocznych uliczek. Na pierwszy rzut oka nic nie wyglądało podejrzanie ale im dalej "w las" tym częściej oglądaliśmy się za siebie, mijając grupki ludzi patrzących na nas spod byka, stare i podniszczone domy, rozpadające się samochody z felgami wartymi prawdopodobnie więcej niż nasze roczne wypłaty. Szczęśliwie dla nas po chwili wyszliśmy po drugiej stronie dzielnicy i wróciliśmy w okolice centrum.


Nowy Jork Queens
Nowy Jork, Myrtle Ave, serce i dusza tego prawdziwego, codziennego, zwyczajnego Nowego Jorku.

Podobny przypadek mieliśmy podczas pierwszej wycieczki do Nowego Jorku. Przy porannej kawie uzgodniliśmy, że spacer z dzielnicy Ridgewood pod most Brooklyński będzie świetnym pomysłem do zapoznania się z mniej popularną częścią miasta. Na początku wszystko było fantastycznie - stary dobry Nowy Jork, niska ceglana zabudowa, metro nad głowami, szum i hałas tętniących życiem ulic. Prawdziwa dusza i serca miasta.


Zachwyceni widokami podążaliśmy beztrosko przed siebie... aż w końcu znaleźliśmy się w samym środku "projektów" - wielopiętrowych budynków, jeden przy drugim, w którym mieszkają zwykle ludzie z nizin społecznych. Nagle zrobiło się pusto, cicho i ponuro. Znałem te widoki z teledysków hip-hopowych (poza tym trafiliśmy prosto na dzielnicę gdzie mieszkał Jay-Z) więc moja wyobraźnia dodawała wszystkiemu dodatkowego kopa. Nagle, niecałe 50 metrów przed nami, z klatki wybiegła wściekła grupa 20-30 osób - w grubych kurtkach, czapkach i maskach. Wyglądali jakby za czymś / za kimś gonili albo przed czymś uciekali. Na nasze szczęście tuż przed nami skręcili w jedną z alejek i zniknęli za wieżowcami. Ale nie muszę chyba mówić co czuliśmy widząc taką bandę pędzącą w naszą stronę...


Po tych i kilku innych przypadkach byliśmy już nauczeni, że warto sprawdzić przed wyjazdem po których częściach miasta można się poruszać bez obaw o ewentualne nieszczęście. Polecieliśmy do Nowego Orleanu - jednego z najniebezpieczniejszych miast USA według wielu danych statystycznych. Nawet oficjalna strona miasta poleca dzielnice, które lepiej omijać szerokim łukiem. Tak też robiliśmy... do czasu kiedy nie przytrafił nam się przypadkowy "zły zakręt".

Nowy Orlean
Piękne sarkofagi na nowoorleańskich cmentarzach to jedna z wizytówek miasta.
Nowy Orlean cmentarz
Nowy Orlean cmentarz


Nowy Orlean dzielnica
Tak wyglądała dzielnica, przez którą próbowaliśmy się dostać do swojego hotelu.

To było chyba najgorętsze nasze zderzenie z realiami amerykańskich miast. Wracaliśmy z jednego z pięknych cmentarzy, które w Nowym Orleanie mają mnóstwo grobowców, które wyglądają spektakularnie. Szliśmy ładną, elegancką ulicą i do naszego hotelu mieliśmy w zasadzie jeden prosty skrót. Na mapach wyglądał on cywilizowanie - ot dzielnica z pojedynczymi domkami, sporo przestrzeni, mały ruch. Na jednej z takich ulic piliśmy przecież kawę. Okazało się, że po paru minutach marszu weszliśmy w prawdziwe getto - z telefonami, aparatami, plecakami, biali ludzie w nieodpowiedniej dzielnicy. Ludzie patrzyli na nas podejrzliwie, coś krzyczeli, obracali się za nami. Przy domach stały sofy, fotele, na których siedziały grupki po 5-10 osób. W niektórych miejscach paliły się beczki przy domach. Pod każdym sklepem zgraja ludzi i to samo wrogie spojrzenie. 15 minutowy skrót trwał dla nas wieczność i byliśmy niemal pewni, że lada moment wydarzy się problem. Nigdy tak szybko nie szliśmy, a byliśmy przerażeni myślą żeby zacząć biec i wzbudzić jakieś podejrzenia. To był najdłuższy skrót jaki wzięliśmy w całym swoim życiu.


To tylko kilka przykładów. Puenta jest prosta - wielkie amerykańskie miasta można odwiedzać i czerpać satysfakcję ze zwiedzania, ale zawsze polecamy zapoznanie się ze specyfiką miasta i miejscami, które warto omijać szerokim łukiem. Wiemy, że wielu z Was, podobnie jak my, podróżuje bez planu, lubi włóczyć się ulicami i poznawać miasta "od kuchni". Uwielbiamy taką formę turystyki ale nauczyliśmy się, że w takim wypadku musimy też mieć pojęcie o tym gdzie możemy poruszać się swobodnie. Nawet na nowojorskim Manhattanie trzeba uważać, bo niektóre dzielnice po zmierzchu nie są zbyt przyjazne turystom.


Nie tak dawno obiecano, że amerykańskie miasta znowu będą wspaniałe, najlepsze i bezpieczne. Ale wszyscy doskonale rozumiemy, że aby do tego doszło potrzebne jest mnóstwo czasu. Nie da się załatwić problemu tak od ręki, potrzebny jest solidny, wielopoziomowy plan. Miejmy nadzieję, że do tego dojdzie i rzeczywiście włóczenie się ulicami metropolii będzie czystą przyjemnością, ale do tego czasu radzimy - zapoznajcie się z informacjami na temat bezpieczeństwa zanim ruszycie na podbój miejskich ulic.


Niech poniższy film będzie instruktażem i przypomnieniem, że różnie to w tych amerykańskich miastach bywa:



Comments


SUBSKRYPCJA

Zapisz się i bądź z nami na bieżąco!

AMERICAN STORIES @ 2024

  • Czarny YouTube Ikona
bottom of page